Tak jak pisałem. Zejście nie jest niemożliwe, ale wymaga zacnego pilota i szczęścia. Inaczej może skończyć się źle.
Nad drogą są większe drzewa, grzyby i nawet jakieś głazy. Ale raczej nie ma czasu, by zasuwać na górę i przy nich manipulować. Można by ewentualnie zrobić to szybko mając
telekinezę, albo granaty, ale w te rzeczy/moce się nie zaopatrzyliście
Miraluka, który ma pewną przewagę czasową i przez to zdąży wejść na górę może próbować zrzucić coś odepchnięciem, ale szansa, że wyrządzi to znaczne szkody w stadzie jest mała (zależy jak wyjdzie rzut), ale może
coś da.