Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2015, 18:39   #327
Sekal
 
Sekal's Avatar
 
Reputacja: 1 Sekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputacjęSekal ma wspaniałą reputację
- Ja też wracam. Nic tu po mnie, do negocjacji nie zostałem stworzony - Ron zaśmiał się odrobinę sztucznie. - Wiadomość mogę twojemu znajomkowi wysłać, jak boisz się stąd - wzruszył ramionami, ostatnie słowa kierując do Manueli.
- Raczej nie dostaniesz tej połowy jak zostaniesz na wyspie - Alker odpowiedział na inną poruszoną przez nią kwestię. - Jak dobrze zrozumiałem przekaz, pozostanie ci tylko zaliczka. Juanowi zresztą także. Najwyraźniej pan Alberto chciałby się upewnić, że nikt nie wtrąci się do tej sprawy i nie popsuje tego, w jaki sposób pragnie tę delikatną sytuację rozwiązać.
Detektyw nie brzmiał ani na zawiedzionego, ani na szczęśliwego. Jego ton utrzymywał się w tonacji neutralnej.
- W takim razie my będziemy się zbierać - powiedział do pozostającej na Ralasco dwójce. - Musimy dotrzeć do mniej zaludnionej części wyspy, skąd nas zabiorą. Trzymajcie się. I pewnie nie posłuchacie, ale unikajcie rozlewu krwi tak długo, jak będzie to możliwe.
Tak jak oni jego, on ich nie zamierzał nawracać na cokolwiek. Uścisnęli sobie ręce i czwórka najemników udała się ponownie bardziej w stronę miasta, pewnie do autobusu lub załatwić sobie inny transport.
Juan i Manuela natomiast pozostali sami.
I teraz mieli zupełnie wolną rękę do planowania dalszych kroków.

 
Sekal jest offline