Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-04-2015, 21:43   #16
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Kehil Moc odepchnięcie d20(-5 za trudność zadania)= 5 sukces


Kehil musiał działać błyskawicznie. Rozjuszone, rozpędzone stado było już niemal pod nim. Stanął nad mało stabilnie wyglądającym błotnym nawisem i uderzył w niego z całej siły potężną, skumulowaną falą Mocy. Nawis oderwał się z głośnym plaskiem, porywając ze sobą parę pobliskich drzew i spadając w dół zbocza. Wytworzona w ten sposób błotno-drzewna lawina nie była duża, ale mogła przynajmniej wystraszyć bestie.

Reakcja zwierząt 1-stają 2-zwalniają 3,4-nic
rzut k4=4 nic


Spanikowane, poranione zwierzęta nie dały się jednak spowolnić, lawina nie była na tyle duża, by uderzyć w nie ze znaczną siłą, albo zablokować całą ich drogę. Wystraszyła je tylko dodatkowo, powodując, iż instynktownie, w biegu, oddaliły się dalej od zbocza. Niewielkie drzewa, które zmyło na dół zostały po prostu przeskoczone susami silnych, masywnych nóg.

Wypadły za zakręt, prosto na manewrujący pośpiesznie pojazd kroczący. Charles zerknął kątem oka na prącą na nich grupę wielkich rozjuszonych bestii. Spod ich potężnych kopyt wystrzelały na wszystkie strony strugi błota, upodabniając cała formację do błotnistej, rogatej ściany śmierci. Gdyby wpadły na ich pojazd w najlepszym przypadku zgruchotałyby by pewnie nogi łazika, w najgorszym i kokpit z całą mechaniką.

Charles pilotaż d20=16 porażka


Starając się zachować zimne nerwy, skierował zgrzytającego upiornie kolosa w dół błotnistego, gęsto zarośniętego zbocza. Zardzewiałe, stare siłowniki działały zdecydowanie zbyt ospale! Gdy przednie nogi pojazdu rozgniotły pierwsze grzybiaste formacje na stoku, stado było już przy nich. Uderzenie niemal wyrwało mu drążki z rąk, całym pojazdem szarpnęło, uciekinierzy wrzasnęli przerażeni. Na szczęście zostali uprzedzeni przez Khedryna i trzymali się mocno. Za nimi rozbrzmiał przeszywający ryk bestii, najwyraźniej tylko ich pieszczotliwie obiła. Łazik jednak niekontrolowanie zjechał parę metrów w dół, kosząc grzyby, drzewa i egzotyczne organiczne struktury. Coś fioletowego rozplasnęło się na przedniej szybie utrudniając i tak już koszmarne warunki sterowania. Jedna z nóg wydała z siebie okropny, rozdzierający metaliczny dźwięk. Charles musiał jakoś powstrzymać ten szaleńczy ślizg!

Charles pilotaż d20=15 porażka


Następna z nóg nie wytrzymała obciążenia i wskutek niekontrolowanego uderzenia w zakopany w zbocze głaz złożyła się pod brzuchem durastalowego olbrzyma. Całym pojazdem szarpnęło potężnie. Z elektroniki sypnęły iskry, na moment przygasło światło. Pękły przewody hydrauliczne spryskując wnętrze ładowni strugami czarnego oleju.

Losowe obrażenia 1-drużyna 2-uciekinierzy 3-żołnierze
k3 = 1
Charles/Dorren/Khedryn k3 = 2 - Dorren
Dorren sprawność d20=13 porażka
- 3 do wszystkich akcji


Dorren miał w tym wszystkim największego pecha. Poraziło go nagłym wyładowaniem prądu z uszkodzonej instalacji. Gdy przez chwilę utracił panowanie nad swoim ciałem puścił się i uderzył potężnie w stalową rurę ładowni.

W końcu łazik wyhamował, zakopując się dość łagodnie w mule doliny, która ciągnęła się u stóp wzgórza, którym podróżowali.

Najwyraźniej nikomu poza Dorrenem nic poważniejszego się nie stało. Najemnik już też odzyskiwał świadomość, jednak potężnie krwawił z głowy i miał poważne zawroty głowy. Nie miał siły dźwignąć się na nogi. Wkrótce dotarł do nich też Kehil. Trochę mu to zajęło, schodził bowiem bardzo ostrożnie, trzymając się wyrastających ze zbocza roślin.

No i był jeszcze łazik.... Jedna noga musiała zostać gdzieś na zboczu. Motoryka drugiej była poważnie uszkodzona. Tak na oko był to co najmniej jeden dzień roboty przy sporej dozie szczęścia. Patrząc na niebo, przebijające się gdzieniegdzie przez gęstą zasłonę drzew mieli jeszcze jakieś 5 godzin do zmroku.

Szansa na pogorszenie pogody 25%
d100=21 pogorszenie


Gdzieś w oddali zadudnił grom. Dżungla jak to bywa przed burzą i ulewnym deszczem, rozbrzmiała tysiącem podnieconych zwierzęcych głosów.
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 08-04-2015 o 21:55. Powód: styl
Tadeus jest offline