Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-04-2015, 09:02   #92
valtharys
 
valtharys's Avatar
 
Reputacja: 1 valtharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputacjęvaltharys ma wspaniałą reputację
Sama sytuacja poszła za łatwo, więc Ruy stał bliżej krzaków, by móc w każdej chwili mieć jakąś osłonę. Estalijczyk wolał trzymać się w cieniu drużyny, spokojnie obserwując wszystko z boku. Na wszelki wypadek załadował ponownie kuszę, w końcu ta banda idiotów, nie była by wstanie zaplanować tak dokładnego ataku. Skoro dziewczyna im uciekła, byli amatorami. Wymordować ochronę to jedno, ale przypilnować i utrzymać więźnia przy życiu to całkiem inna sprawa.

Coś mu nie pasowało. Coś tu do licha nie grało. Gdzie reszta ich kamratów, przecież ta szóstka by nawet nie ubiła ślepego. Gdzieś musi być ktoś bardziej ogarnięty, co znaczyło, że niebezpieczny.

Gunter miał dobry pomysł, jeśli chodzi o oddanie bandytów w ręce barona. Ten pewnie przećwiczy niedoszłych oprawców swojej córuni na kole, a jej wybawicielom sypnie może trochę grosza. Zarobiony, i to uczciwie, pieniądz nie śmierdzi. Żaden pieniądz nie śmierdzi.
 
__________________
Dzięki za 7 lat wspólnej zabawy:-)
valtharys jest offline