Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-04-2015, 12:34   #28
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Istniały z pewnością przyjemniejsze sposoby podróżowania niż spływ barką z prądem rzeki. Na przykład na osobistym jachcie Imperatora. Jako że takiego nie mieli, trzeba się było zadowolić tym, co było dostępne.
Brak własnych kajut, brak dachu nad głową, kołysanie, ciasnota... Jakieś wady to były. Ale za to można było leżeć do góry brzuchem i nic nie robić. Albo siedzieć przy burcie i podziwiać przesuwający się krajobraz. Naprzód i stale naprzód, bez żadnego wysiłku. Nogi się nie męczyły, a kilometry mijały.

Sielanka skończyła się z chwilą, gdy barkę zasypały wystrzelone z brzegu strzały, z których jedna położyła trupem Sterna, właściciela barki i sternika zarazem.
A na dodatek barka niemal się zatrzymała.
Czy to z tego powodu napad nastąpił w takim miejscu? I czy napastnicy zajęli tylko jeden brzeg, czy też zajmowali oba brzegi i część napastników cierpliwie czekała w zasadzce?

- Trzeba będzie zrobić jakąś zasłonę z tarcz i spróbować ruszyć z miejsca - powiedział niezbyt głośno.

Sam uniósł nieco swoją tarczę, by odgrodzić się od strzelających, i ostrożnie spojrzał na drugi brzeg, usiłując wypatrzyć ewentualną drugą grupę.
 
Kerm jest offline