Miraluka był bardzo niezadowolony z efektu poszukiwań. Ewidentny sabotaż źle wróżył. Deszcz z każdą chwilą zacierał ślady. Powoli ruszył w drogę do rozbitego łazika. Był cały przemoczony.
Tym razem zejście w błocie do maszyny okazało się prawdziwą przeprawą. Miejscami zapadał się prawie po kolana.
__________________ Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe. ”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej. |