Brać się do roboty.
Tony uśmiechnął się ironicznie. Łatwo było powiedzieć, ale nieco trudniej zrobić. Gdyby chodziło o rozmontowanie i złożenie z powrotem Thundera, to nie miałby najmniejszych nawet kłopotów - mógłby to zrobić z zamkniętymi oczami. I nawet żadna śrubka by nie została. Ale tu...
Nie da się ukryć, że na filtrach Dyfertha, generatorach czy oksy-generantach niezbyt się znał.
No, gdyby miał w ręku instrukcję obsługi, to z czasem... Ale tego czasu akurat nie mieli.
- No to zaczynamy - powiedział. - Isaac, powiedz, co i skąd zabrać, a potem po kolei będziemy się wygrzebywać z tej solnej pułapki. |