09-04-2015, 22:02
|
#22 |
| Z prywatnych dzienników Khedryna Falla: [Trzynasta notatka z CZ-127] Stan Khay'lena się pogarsza.
Przydałaby się pomoc Dorrena. Ale nie jest w najlepszym stanie, nie...
Nikt nie jest.
Mam nadzieję, że...
Oby infekcja u twi'leka nie przeniosła się. Jeśli tak się stanie, nie pomogę mu.
Jest źle.
Coś poszło nie tak.
Khedryn z trudem wstał z klęczek. Musiał oprzeć się o burtę łazika. Wcisnął datapad głęboko w poły ubrania. Dobrze, że urządzenie przetrwało upadek pojazdu bez uszkodzeń. Jedi chuchnął w zziębnięte ręce i zaklął pod nosem. Zabrał rannego twi'leka do środka i zaproponował Dorrenowi, by również tam wszedł. Przynajmniej było tam sucho i relatywnie ciepło.
Zerknął ponuro w oczy kota. Były bursztynowe, odbijały nikłe światło, które przebiło się jakoś przez gęstą kotarę chmur. Khedryn przykucnął obok łazika, tak, by nie padały na niego krople deszczu i zaczął przyglądać się drapieżcy.
- Zawołajcie mnie, jeśli coś będzie się działo. - rzucił do twi'leków siedzących w ładowni łazika. - I nie wychodźcie stamtąd. |
| |