Shiva
Wampirzyca ze zdziwieniem patrzyła jak cienie, które pełzły ku niej i Gangrelowi nagle zniknęły...Tak samo tajemniczy przybysz. Czyżby to wszystko było tworem jej skołatanego umysłu?
Nie, drzwi, które właśnie zamknęła, były zbyt realne, aby stanowić jedynie wymysł. Tak samo słowa, które odezwały się w jej głowie i nadal dźwięczały w uszach, niczym echo.
Shiva skupiła się jednak na obranym wcześniej celu. Spojrzała ze smutkiem na Marcjana, wciąż szamoczącego się w jej uścisku. Szczególny strach budziły w niej oczy Gangrela... nabiegłe krwią, nieprzytomne.
- Marcjan... – szepnęła – potrzebuję cię. Pamiętaj, że jestem po twojej stronie i... ufam ci.
To rzekłszy oderwała lewą rękę od wampira i mocno ugryzła się w nadgarstek. Z rany po ukąszeniu zaczęła leniwie sączyć się krew. Shiva przez moment wahała się, po czym przyłożyła nadgarstek do ust Gangrela.
__________________ Konto zawieszone.
Ostatnio edytowane przez Mira : 04-04-2007 o 23:21.
|