Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-04-2015, 13:29   #328
Bounty
 
Bounty's Avatar
 
Reputacja: 1 Bounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputację
- Sprytna i skąpa menda z tego pana Alberto - podsumował Juan odpalając papierosa, gdy zostali z Manuelą sami na polance nieopodal miasta. Nie targował się jednak, wiedząc, że to nie ma sensu. - Pewnie to nierozsądne wchodzić mu w paradę, ale warto powęszyć za tym transportem więźniów. Mogą być tam uwięzieni towarzysze a potrzebujemy więcej ludzi, jeśli mamy coś tu zdziałać. Napiszę do Pedra, żeby nadstawił ucho na ten temat.

Anzana jak powiedział tak zrobił. Siadł na pniu ściętego drzewa i napisał do Pedra szyfrowanego maila:
"Jakbyś podsłuchał, że dziwki będą wieźć gdzieś ludzi bez gaci to daj znać, amigo. Salud!"

Następnie spojrzał na Manuelę, albowiem niezmiernie lubił na nią patrzeć i nie wahał się robić tego tak często jak się dało, bez śladu skrępowania pożerając ciemnoskórą bojowniczkę wzrokiem, jakby za chwilę miał się na nią rzucić. Nie rzucał się jednak - w każdym razie nie bez sygnału, że może. Był kulturalnym rewolucjonistą i wierzył w równouprawnienie.
- Co to za znajomy dziad, którego chcesz ściągnąć na wakacje? - zapytał ją z uśmiechem.
 
Bounty jest offline