Gomez nie był w za ciekawej sytuacji, co prawda żadna strzała go na razie nie trafiła, ale nie miał też żadnej osłony. Przycupnął do desek pokładu i rozejrzał się. W zasięgu jego wzroku była Laura osłaniająca się tarczą i podobnie Youviel. W tym czasie usłyszał rozkazy Wolfa i ruszającego do akcji krasnoluda. Trzeba było odciągnąć uwagę wroga od nich i skupić ich ostrzał w innym miejscu. Szczęściem elfia łuczniczka postanowiła walczyć zamiast osłaniać się i podrzuciła Gomezowi tarczę. Były cyrkowiec zręcznie złapał osłonę i zerwał się na nogi.
-Czarnulka! Trzeba odwrócić ich uwagę, osłaniaj mnie! - krzyknął i z tarczą nad głową pobiegł na dziób.
Chwilę później stał już nad burtą i wykrzykiwał obelgi w kierunku orków - Walcie się matkojebcy! Kij wam w dupę kurwie syny! Na koniec ściągnął gacie i wypiął goły zadek w kierunku wroga. Głupcem jednak nie był i w każdej chwili był gotów osłonić się tarczą gdyby usłyszał świst strzał. |