Sloan przeczytał list od Cosmo
po czym odezwał się: -Witamy na pokładzie, mamy jeszcze wolne miejsca w wagonie sypialnym. Zaraz kogoś poproszę żeby was zaprowadził do waszych nowych kwater.
Zanim zdążył dokończyć do pomieszczenia bez pukania wpadł olbrzymi brodaty facet w kraciastej koszuli -Lina w kafarze pękła, to była ostatnia jaką mieliśmy..
Sloan skinął głową i odpowiedział -Dobra Greg, każ chłopakom zając się podkładami na odcinku który już umocniliśmy a ja coś wykombinuję.
po wyjściu Grega odezwał się do was -Panie Trager, wygląda na to że pańskie życzenie się spełni i jutro pojedziecie na wyprawę: w bazie zaopatrzeniowej nie mieli dla nas nowej liny stalowej więc będziemy musieli poszukać na własną rękę w ruinach Harrisburga. Ale to rano na razie musicie się rozpakować, sprawdzimy czy radio działa.
__________________ A Goddamn Rat Pack! |