Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-04-2015, 22:49   #27
Tadeus
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Szybko umieścili obie posiadane przez najemnika czujki przy trasach, z których atak na pojazd kroczący byłby najkorzystniejszy. Niewielkie urządzenia były specjalnie zaprogramowane tak, by nie inicjować alarmu przy małych zwierzętach, więc nie powinny się włączać co chwila same przy wędrówkach drobniejszej leśnej fauny.

Zapadał zmrok, wydawało się, że na moment deszcz utracił na intensywności, choć może było to jedynie złudzenie wynikające ze słabszego oświetlenia. Powoli zabierali się do szczelnego zamknięcia łazika na noc.

- Moi przodkowie zwali je duchami lasu... - rzekł szeptem wódz, wskazując już prawie niewidoczne w słabnącym świetle wysmukłe ciało kota. - Kiedyś było ich wiele, polowały dużymi stadami na moich braci i siostry. Później z niewiadomych powodów odeszły... Zniknęły gdzieś w pierwotnych, dzikich matecznikach. Od lat żaden z nich nie zbliżył się do naszych siedzib.
- Błagam, tylko nie mów, że to znak, starcze - rzucił mu wycieńczonym, ironicznym tonem jeden z młodzików...
- To może wiedzieć jedynie Zielona Pani, mój młod...
- Cichajcie dziadku!

Nie wytrzymał republikański żołnierz.
- Typowe! Jakaś krwiożercza gadzina raz na przeklęty wiek postanawia wyściubić nos z gęstwiny, a my akurat jesteśmy na miejscu, by stać się jej obiadem! - nerwowo przycisnął swój blaster do piersi.

Tymczasem Khedryn zauważył mała dziewczynkę kręcącą się nieśmiało wokół jego rzeczy. Co kierował na nią wzrok, to ta odwracała się zawstydzona, udając, że interesuje ją coś zupełnie innego. Po paru rundkach takiej zabawy, mała w końcu nie wytrzymała i pokazała nieśmiało na swój wychudzony brzuch. Wcześniej uparcie przyjmowała jedynie malutkie, iście strajkowe porcje, robiąc miny, jakby jej bardzo nie smakowało.

Tymczasem napakowany już wszystkimi możliwymi lekami ranny Twi'lek nadal walczył z chorobą.

Khay'len sprawność d20(+10 za pomoc medykamentów -2 za poprzednią porażkę odporności)= 14 porażka


Stan zapalny utrzymywał się, zdecydowanie nie wyglądało to najlepiej. Młody zaczynał majaczyć, rzucać się w niespokojnym śnie. Najgorsze było to, że na księżycu byli już od wielu dni i nie był to pierwszy chory, na którego musieli zużyć medykamenty. Powoli kończyły im się zapasy antybiotyków, stymulantów i regenerującego kolto. Gdyby dalej leczyli nieszczęśnika, a potem doszło do poważniejszych obrażeń u reszty, mogliby nie mieć im jak pomóc.

Nagle Kehil obserwujący wielkiego drapieżnika zauważył zmianę w jego zachowaniu.

Kehil percepcja d20=17 porażka.


Wielki kot pospiesznie wstał i zniknął w dżungli. Było to dziwnie hektyczne w porównaniu z jego wcześniejszym powolnym i pozornie niedbałym zachowaniem.
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 10-04-2015 o 22:54.
Tadeus jest offline