Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-04-2015, 09:00   #20
Ardel
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
[ukryj=Cattus]Telai
Tarcze: 107/150, Amunicja: 8/32, Moc: 7/10, Stan pancerza: idealny[/ukryj]
[ukryj=Goel]Enea
Tarcze: 50, Amunicja: 2/16, Moc: 5/10, Stan pancerza: idealny[/ukryj]
[ukryj=Eryk]Rhino
Tarcze: 150, Moc: 10, Stan pancerza: idealny, Stan tarczy: dobry[/ukryj]

Telai cofnął się do kratki, jednak nie docenił zwinności pokracznego potwora. Jedno z monstrów wybiło się i potężnym ciosem łapy przejechałoby po Tenno, gdyby nie jego tarcze ochronne. Pojawił się niewielki rozbłysk światła, a Ash został odtrącony w głąb tunelu. Szczęśliwie stworzenie nie utrzymało się i spadło z powrotem na ziemię. Telai zauważył jedynie, że na przednie łapy stworzenia składa się urękawiczniona dłoń z połamanymi palcami i stopa w zniszczonym bucie. Gdyby nie był wyszkolonym wojownikiem, zapewne zrobiłoby mu się niedobrze.

Po chwili do pomieszczenia wparował Rhino, przerażający jak zawsze. Duża tarcza, skana, olbrzymia sylwetka - robiło to duże wrażenie. Ale nie na potworach, które od razu rozpoznał jako efekt działania zmutowanego wirusa, wytworzonego jeszcze za czasów Wielkiej Wojny. Czym była wielka wojna, wirus albo skąd tę wiedzę posiadał - nie pamiętał. Szczęśliwie dla niego wspomnienia nie zdążyły zawładnąć jego umysłem i zasłonił się tarczą akurat na czas. Po chwili wbiły się w nią kolce wypuszczone z nabrzmiałego, czerwonego tułowiu czworonoga.

Enea wykorzystała chwilę spokoju i wycelowała z tigrisa. Potężna dubeltówka plunęła dwoma strumieniami siekańców, które poharatały jednego z przeciwników, rozpryskując na ścianie pulsującą masę dziwacznego ciała. Powykręcane białe drzewka, które znalazło się na drodze śrutu zniknęło w chmurze pyłu. Vaklyr zaczęła przeładowywać.

Wtedy to Rhino, który otrząsnął się po pierwszym ataku wpadł do pomieszczenia, by skupić na sobie uwagę potworów. Całkiem mu się to udało, bo jeden od razu na niego skoczył. Rhino najpierw ciął mieczem, raniąc korpus paskudy, potem zasłonił się tarczą. Szczęśliwie był silny, więc nie został powalony.

Zraniony tigrisem, próbował ustać na nogach, jednak z pewnością jeszcze żył. Niedługo - zeskoczył na niego Ash z błyszczącym sztyletem w dłoni i wbił go w łeb stworzenia. Potem kilkukrotnie w inne miejsca, dla pewności. Bo czy łeb, na pewno był łbem? Cokolwiek jednak zrobił, zrobił to skutecznie, bo istota padła, szybko się wykrwawiając.

Enea wolała nie ryzykować strzału w ciasnym pomieszczeniu, więc przeładowała broń, czekając na rozwój sytuacji. Rhino odtrącił zwierzę, Ash zrobił szybki wypad, raniąc kończynę i odskoczył. Wtedy potężny Warframe cisnął tarczką, która jak wielki czakram wbiła się w potwora, prawie rozcinając go na pół. Było po wszystkim. Niepokojąca była jedynie głośność wystrzału Tigrisa.
 
Ardel jest offline