Hans wsunął do otworu latarnie, żeby zobaczyć coś więcej. -Zgadzam się z Ibrahimem. Ewentualnie możemy wyważyć tą kratę.
Hans spojrzał niechętnie w dziurę.
__________________ [...]póki pokrętna nowomowa
zakalcem w ustach nie wyrośnie,
dopóki prawdę nazywamy, nieustępliwie ćwicząc wargi,
w mowie Miłosza, w mowie Skargi - przetrwamy [...] |