Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-04-2015, 22:49   #120
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Dostawczak padł na bok i momentalnie został przyklejony do jezdni. Spider wskoczył na drzwi ciężarówki gotów wyciągnąć kierowcę, gdy wyczuł obecność AntyDeadpoola. A potem wyczuł, że AntyDeadpool jest jego najmniejszym problemem. Skoczył w bok tuż przed tym gdy fala sejsmiczna wystrzeliła drzwi kierowcy w górę. AntyDeadpool nie zdążył, brzeg fali zawadził go posyłając w tył. Wylądowali z plaśnięciem w kałuży, stając się zaledwie PółAntyDeadpoolem. Przez drzwi wyskoczył ubrany na błękitno osobnik, z wielkim “A” wyrysowanym na piersi.

Kapitan odskoczył w bok wyciągając pistolet. Jeszcze w locie strzelił kilkukrotnie. Toxin zdołał uniknąć gwałtownym skrętem ciała, niestety AntyVenom oberwał po raz kolejny.

Potężne uderzenie wywaliło tylne drzwi dostawczaka. Wielki grubas wylazł ze środka trzymając pod pachą meteoryt.

PółAntyDeadpool podniósł ociekająca wodą twarz i spojrzał na kabinę akurat na czas by zobaczyć, jak przez rozbita szybę wychodzi koleś w czerwono żółtym kostiumie.
- Słyszałem, że rany najlepiej wypalić by nie wdała się gangrena. Pozwól, że ci pomogę…
Wyciągnął rękę w kierunku Wade’a, rozbłysk malutki płomyk, który nagle rozrósł się i sięgnął niczym wielka dłonią po Deadpoola.
 
Mike jest offline