Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-04-2015, 09:11   #690
JohnyTRS
 
JohnyTRS's Avatar
 
Reputacja: 1 JohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputacjęJohnyTRS ma wspaniałą reputację
Cosmo


-Co do mapy, to jeżeli jej nie będzie to poradzimy sobie spokojnie bez niej – wtrącił Cosmo, gdy ten z bronią, Andy, zaczął wypytywać szefa – przez prawie dwa dni siedziałem w Harrisburgu, kręcąc się tu i ówdzie. Z pewnością się nie zgubimy.
Cosmo był tu tylko chwilę, ale od razu załapał, kto i jak tutaj dowodzi. Sloan oficjalnie był kierownikiem pociągu, ale szybki rzut na jego nogę wystarczył żeby stwierdzić, że jego kontrola jest mocno ograniczona. Jego inicjatywę przejął Andy, ten dość agresywny, widocznie potrafi to robić. Jest jeszcze chyba ten Greg, on dowodzi robotnikami, dużo ich było.
-A odnośnie szukania to najlepiej posuwać się wzdłuż linii kolejowej, fabryki inne warsztaty zwykle były zakładane w takich miejscach: często miały własne, te no, bocznice, czyli te odchodzące tory do poszczególnych budynków. Potem można rozszerzyć obszar poszukiwania.

Cosmo w przedziale usadowił się na dolnym łóżku. ŁÓŻKU! A nie dziurawym, zapleśniałym materacu na podłodze jakiegoś budynku, czy na pace ciężarówki. To był prawdziwy luksus! Wagon restauracyjny! To było jak sen. I do tego trzeźwy kucharz! - to poprawiło mu humor. Zaczął się rozpakowywać, żeby jakoś się urządzić. Jutro zapowiadał się pracowity dzień. Wypakował wszystko, na zewnątrz wagonu wytrzepał plecak i sprawdził jego stan. W porządku, żadna prowizoryczna naprawa nie była potrzebna. Gorzej z butami, musi szybko skombinować nowe – przycisnął palcem odklejającą się taśmę.

Rano:


Po szybkiej odprawie w „Jadalni” Cosmo zagadał jeszcze do Sloana:
- Panie Sloan, nie znam jeszcze wszystkich zasad, jak mam traktować inne fanty, które wpadną nam w ręce? Są nasze czy przechodzą na wyposażenie pociągu?
Gdy dostał odpowiedzieć poszedł do swojego przydziału po rzeczy, przy okazji dokonując selekcji. Nie wiadomo było, ile czasu tam spędzą. Wziął swoje dwie butelki, i kucharza napełni je wodą, do tego jeszcze rękawice, broń i amunicja. Znalazł już sposób na szybsze ładowanie karabinu, miał w głowie niemalże gotowy projekt. Potrzebował tylko kawałka rurki o odpowiedniej średnicy.
Grupa zaczęła się zbierać przy mustangu. Cosmo też tam poszedł, kierowca samochodu już rozgrzewał silnik, wprost palił się do jazdy. Nie brał jeszcze narzędzi, czekał na Sam, skoro ona też się zna na tym, to będzie lepiej, gdy razem dobiorą sprzęt na akcję. Łom będzie podstawą, do tego jeszcze przynajmniej kilka innych prostych narzędzi (klucze, śrubokręty).
-Sześciokołowca ja mogę poprowadzić. Zamiast tak stać, to najpierw ściągnijmy go z platformy, chyba są jeszcze jakieś wolne larseny – nad porządną rampą do tych dwóch platform też trzeba będzie pomyśleć. - i ile jest w nim paliwa?
 
__________________
Ten użytkownik też ma swoje za uszami.

Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 18:48.
JohnyTRS jest offline