Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-04-2015, 15:23   #117
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Robotboy

Projekt Einherjar, to słowo jakim opisano go w jego teczce. Wszystko co chciałby się na jego temat dowiedzieć na pewno było zaszyfrowane i ściśle tajne. Słuchał Harrego i popadał w zamyślenie. Byli przecież znanym publice choć nie nagłaśnianym oddziałem rangersów mającym nieść pokój w punktach zapalnych świata. Tam gdzie Wujek Sam musiał posłać chłopaków, jak zawsze robił, gdy w grę wchodziły jego interesy. Ted chciał ściągnąć jeszcze trochę bimbru, ale nie mógł się upijać choć najchętniej zalał by się w trupa i kazał iść się pieprzyć całemu światu.

Wszyscy jego kumple z pola bitwy mieli te same oczy, kości, mięśnie, pancerz podskórny. Pamiętał doskonale jak wszystko mu to montowano i podpisywał odpowiednie dokumenty na te operacje. To było wtedy fajne. Staniesz się supermenem na koszt podatników w zamian ryzykując tylko swoją dupą. Poniekąd dlatego starał się dostać do takiej jednostki. Teraz to wszystko, okruszki wojennej przeszłości i poranne trupy przed klubem łączyły się korowodem jak mrówki wracające do mrowiska. A mrowisko nosiło nazwę Dystrykt i było plamą po kawie na białej koszuli NC jak święcie chciał wierzyć burmistrz.

Ted spojrzał na Harrego i przejechał ręką po zmęczonej twarzy.

-Nie wydaje mi się bym miał w sobie sprzęt inny od tego na który się zgadzałem. W każdym razie nic innego nie odczułem- Specterowi własne słowa nagle zabrzmiały dziwnie naiwnie i niepokojąco.


 
Pinn jest offline