Gdy Ernst dotarł dotarł Kreutzhofen szybko dotarł do miejscowych władz, którym poddał całą sprawę jaką przyszedł z przeklętej przełęczy. Długo nie czekał na swój los, gdy do akcji wkroczył brat Althius, przywódca lokalnej świątyni. Zakonnnik ten zapewnił mu bezpieczną kryjówkę do spokojnej pokuty, w której jego ciało i dusza zaznała troskliwej opieki. Pomoc zakonników niekończyła się na ochronie przed słusznym gniewem rodziny Sigurda i sprawowaniem opieki nad jego pokutą. Bracia postanowili go jeszcze uczyć ich sztuki: w skryptorium skryba Johanna, a póżniej od akolity Felixa pobierał nauki teologiczne.
Teraz, stając nad ciałem młodej kobiety łowca przestępców i potworów zwany Nachtwachterem poznawał przyczyny osbliwego zachowania kapłanów. Okazało się, że ludzie ci są naznaczeni złymi mocami w podobny sposób co nieszczęsny Ernst. Mimo to pozwolono im osoiąść na obrzeżach imperium, aby tam wzmacniali opiekę duchową nad poddanymi cesarza. Teraz dał możliwość odwdzięczenia się i poważny wybór.
Erns po wysłuchaniu przemowy przywódcy duchowego odpowiedział:
-To dla mnie zaszczyt, że mogę się podjąć tego zadania. Jeśli mogę to chcę poprosić o kontakt z tym informatorem, aby pomógł mi zingwilować jej towarzystwo. - wskazał na martwą kobietę. A po dłuższej przerwie kontynuował:
- A co do mojej dalszej drogi życiowej. To powiem tak... Jestem wdzięczny za waszą pomoc, ale spotkanie z wampirem, który skrzywdził Elizę pchnęło mnie na ścieżkę, która wiedzie do Świątyni Sigmara w Uln.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |