Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2015, 05:37   #11
Campo Viejo
Northman
 
Campo Viejo's Avatar
 
Reputacja: 1 Campo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputacjęCampo Viejo ma wspaniałą reputację
Cytat:
Napisał JANEK123 Zobacz post
Zawsze chciałem pograć niziołkiem z bronią białą, a gra mi to strasznie utrudnia dając niziołkowi tylko 10+2k10WW. Nie chcieliście nigdy stworzyć małego zręcznego wojownika? Myślę że jest to dobry pomysł na dyskusje. Z drugiej strony dlaczego nie mag niziołek. Ogólnie dlaczego twórcy Warhammera tak mocno ograniczyli niziołki.
Jak nie, jak tak?

Zawsze możesz pograć. System tego nie broni. Na starcie i owszem jest nieco mniej do WW ale w miarę rozwoju postaci, to różnica jest mniej odczuwalna. System nie utrudnia, tylko stara się odzwierciedlić, to, że halflngi są lepsze w US (jeśli rozpatrywać zdolności bojowe). Atrybuty ciała zobowiązują. Nie znaczy to wcale, że nie możesz grać halflingiem, który chce walczyć mieczem. Nie będzie łatwiej, nie będzie skuteczniej, nie będzie bezpieczniej ale może być ciekawiej, bo taki halfling będzie musiał nieźle kombinować, aby łapać się na wszelkie przewagi, wykorzystywać teren jako przeszkody, prowadzić taktykę z partyzanta, przynajmniej do czasu aż nieco rozwinie się. Krzepy też tak wiele mniej nie ma, bo statystycznie tylko o jeden mniej od innych ras. Wybór odpowiednich profesji może pomóc w zdobyciu jednej lub dwóch umiejętności podnoszących siłę lub ciosy.
Postaraj się czerpać więcej frajdy ze starania się osiągać cele w grze i obserwowania rozliczeń (przeżywania przygód przez prowadzoną postać) niż z samych skutecznych rzutów. Wtedy zobaczysz, że uczący się walki mieczem halling może przynieść bardzo dużo radochy. Trzeba tylko uważać i mierzyć zamiary na przeciwników i okoliczności. Potem będzie z górki. Pamiętaj, że statystycznie niziołek ma najwięcej PP, więc szczęścia. (gdyby miał taka umiejętność to byłoby jeszcze lepiej). Niech się nauczy gadaniny, pomoże mu niejeden raz dać dyla z potencjalnych opałów, gdy będzie wiedział, że tego miecza nie stanie.

Nie słuchaj, że miecze są nie wiadomo jak ciężkie. To bzdura i mit. Odrobina wyobraźni jest za to potrzebna aby uzmysłowić sobie, że Mistrz Gry może wrzucić ujemny modyfikator, jak halfling będzie chciał walczyć długim lub dwuręcznym mieczem, ale nie o siłę tu chodzi, lecz o rozmiary tego małego rycerza zwykły miecz jest okay, specjalistyczny rapier już nie (choć cięższy wbrew tumankom myślącym, że to igły do szycia, to jednak za długi do władania dla tak niskiego zawodnika jeśłi lubimy trzymać się bardziej realizmu, choć to też można mieć w poważaniu, bo zasady gry odnoszą się [rzede wszystkim do WFRP a nie reala).

Jest kilka profesji wojownika niedostępnych dla halflinga (tylko na starcie) ale są i takie, które spokojnie umożliwą mu podnoszenie WW i przejścia na zaawansowane i te początkowe, z początku niedostepne (odrobina wyobraźni pomaga zrozumieć dlaczego nie są dostępne dla żółtodzioba z tej rasy. W XXI wieku wciąż niektóre profesje są gdzieniegdzie wciąż niedostepne dla kobiet też O ile w opsie profesji nie jest konkretnie inaczej ustalone (nie przypominam sobie zresztą takich), to będą dla halflinga z przejścia między profesjami dostępne.

A magiem też może przecież grać. Łatwo mieć nie będzie. Tylko druid jest niedostępny, ale to zupełnie z innego powodu.
 
__________________
"Lust for Life" Iggy Pop
'S'all good, man Jimmy McGill

Ostatnio edytowane przez Campo Viejo : 15-04-2015 o 06:16.
Campo Viejo jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem