Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-04-2015, 14:25   #13
Someirhle
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Dobra w kwestii nawiązań do realizmu mógłbym tu jeszcze trochę powykręcać kota ogonem, trochę bić się w piersi i trochę poddać w wątpliwość - ale zamiast tego zamierzam uczciwie przyznać ci większy kawałek racji, bo sam widzę, że przepuściłem trochę komunałów do tekstu. Bo taka była noc późno i senny (wymówki - zawsze!).
Przyznajmy, znasz siÄ™ lepiej, Cat.

Chciałbym jednak jeszcze raz poprzeć pomysł z modyfikacją zasad. Po pierwsze, wstępnie, króciutko wspomnijmy o złotej zasadzie o ignorowaniu zasad gdy psują zabawę, która aktualnie jest już chyba w każdym podręczniku.
Dlaczego w tym przypadku zasady psują zabawę? O ile granie suboptymalną postacią może być postrzegane jako wyzwanie, tak w erpegi nie gra się samemu. Postać sama w sobie może się wydawać zabawna, pokonanie większych przeciwności może stanowić wspaniałe osiągniecie - ale na tle drużyny to wszystko blednie.
Drugi drużynowy wojownik budzi zazdrość, reszta drużyny może mieć pretensje o kulę u nogi (ostatecznie siłą rzeczy jest to gra drużynowa, chyba że masz więcej niż jednego mg na sesję), ogólnie można poczuć się gorszym czy dyskryminowanym przez mecha (na zdrowy rozsądek tak nie jest ale to odczucia się liczą w erpegach, w końcu kto na zdrowy rozsądek idzie udawać niziołka z mieczem :>) to +10 i ograniczenie w początkowych profesjach to naprawdę porządny setback.
Jakby liczyć w pedekach, to pewnie tylko jakieś 300. Ale też w WH nie można cech rozwijać ad infinitum, więc to jest to 10 punktów procentowych w szansach na trafienie do usranej śmierci (o 10 punktów procentowych bardziej prawdopodobnej).

Zmiany proponowane nie usuwają przewagi innych ras, tylko zmniejszają stratę niziołków do nich do bardziej sytuacyjnej, niż ogólnej. Nikt nie każe przecież zapisywać ich markerem w podręczniku, ot dla jednej postaci, na jedną kampanię... Bo szczerze mówiąc, ilu niziołczych wojowników zobaczymy? A ktoś będzie się lepiej bawił, co wydaje mi się cenne.
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem