Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-04-2015, 09:59   #99
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Panna była albo głupia, albo tak pewna siebie, albo nienormalna. Tego Gunter nie wiedział. Objawy każdego z tych przypadków były bardzo podobne.
W każdym razie miał wrażenie, że wymiana Dashauera na Rolfa była czynem niezbyt rozsądnym. Gdyby tu był ich poprzedni kapitan, z pewnością nie zachowywałby się niczym prawiczek w noc poślubną... Czyżby Rolf był nieśmiały w stosunku do kobiet?
Starannie kryjąc uśmiech Gunter przysłuchiwał się wymianie zdań. A gdy dziewucha cycki wypięła, by zademonstrować, jaką władzą dysponuje jej papcio, ex-oficer "Nierządnicy" musiał się obrócić plecami, by nie parsknąć głośnym śmiechem.
I, chociaż oferta stałej pracy dla wysoko postawionej persony była ciekawa, to Gunter nie wiedział, czy chciałby mieć do czynienia, choćby pośrednio, z taką pannicą. Chyba że w łóżku, a i to niezbyt długo.

***

Na widok wyskakujących z krzaków obwiesi, przyodzianych w mundury strażników, Gunter skrzywił się, a skrzywienie pogłębiło się, gdy usłyszał bezczelne żądania.
Rabować to my, ale nie nas, pomyślał.

- To chyba by dało się podciągnąć pod napad na szlachetnie urodzoną panienkę - powiedział. - No a panna - spojrzał na dziewczynę, dla której ojca mieliby niby pracować - z pewnością zechciałaby sprawdzić naszą sprawność. Bojową.

Rusznicę trzymał gotową do strzału.

- Chyba że wolałby panna sama rozpędzić tę zgraję, co nam na drodze stanęli - dodał.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 16-04-2015 o 10:02.
Kerm jest offline