Cosmo
Cosmo prowadził pojazd sprawnie, coś pomiędzy samochodem a motocyklem, siedzisz jak na motorze, ale stabilniej. Za nim na pace jechał John Kennex oraz narzędzia.
Jechał za Mustangiem, kiedy zbliżyli się do miasta zaczął dokładniej się rozpatrywać. Gdy tylko zjechali z torów na drogę, Cosmo rozglądał się po budynkach. Gdy dotarli do byłego hotelu, stanął pojazdem obok Mustanga, od strony gdzie siedział Morrison: -to od czego zaczynamy? - spytał od razu, nie bawiąc się banały.
Dla niego ważny był w tym momencie już sposób demontażu liny. Winda jest podwieszona, więc dla bezpieczeństwa niech będzie na samym dole. Lina musi być na coś nawinięta, więc musi być jakiś bęben połączony z silnikiem i sterownikiem. To pewnie trochę waży. Będzie cięcie liny, czy może da się zdobyć cały bęben z liną? -Miejmy nadzieję, że ten budynek na pewno jest opuszczony - dopowiedział, ale bardziej do siebie samego.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 18:48.
|