"Zaskoczenie mało prawdopobne. Propozycja: atak frontalny. Rhino pierwszy, Enea zwarcie gdy wróg blisko. Zgoda?", przekazała myśl wojowniczka. Żałowała, że nie mogli działać ciszej - widać wystrzał ze strzelby był bardziej niż fatalnym posunięciem. "Tylko walka wręcz.", dorzuciła jeszcze, czekając na reakcję potężnego towarzysza. Jej plan był prosty - odrzucając wszelką subtelność, chciała podbiec pod osłoną tarczy Rhino na tyle blisko, by móc doskoczyć do przeciwników i dać czas wojownikowi na dobiegnięcie do grupy - liczyła na lekceważenie przeciwników, którzy nie znając pełnej mocy Tenno, spanikują. O dziwo, od dłuższego czasu nie czuła gniewu i złości, tak charakterystycznej dla chwil przed włączeniem się do walki. Liczyła, że gdy zaatakują większą grupę w sali obok, jej zdolności nie zawiodą. |