Ot, witaj w krainie trudnych kompromisów. Porzućcie wszelką nadzieję wy którzy tu wchodzicie :P
Szczerze mówiąc, nie wiem. Może odpowiednią iloscią dobrego dowcipu zdołasz zrekompensować szaremu przeciętniaczkowi skomplikowanie zasad. Może nie. Ale nawet jak już zaczniesz sprzedawać duszę i marzenia po kawałku, to wciąż sądzę że lepszym nosnikiem pomysłu byłaby plansza.
__________________ Cogito ergo argh...! |