Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-04-2015, 20:14   #108
Fyrskar
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
Bazrak zaklął szpetnie i praśnie, nie przejmując się ni w ząb pochodzeniem tej rudej, małej kurwy. Ta chudzinka waży się wyzywać jego, kurwa, jego. A niech w rzyć go pocałuje, ladacznica niedorobiona. Trzymał nerwy na wodzy i dał mówić kapitanowi... ale do cholery, co ten Rolf wygadywał. I jeszcze te parobki narwane, estalijczyk, cholera by to wzięła i zabrała za Wrota Gazula. Miał dość. Został napojony gównianą miksturą, telepał się na wozie, natrafili na tych półmózgów... dość.

A na koniec ta mała pinda ma do niego pretensje. No kurwa! Khazadzi szanowali trzy rzeczy - wiek, bogactwo i rzemiosło. Szmata bogata była, ale wśród Długobrodych cenione było tylko to, co samemu zarobiono, a on...

A on miał 64 cztery lata, do kurwy nędzy!

I jeszcze ten strażnik.

- Ja ci, ty... - rozległ się huk wystrzału. - Gunter! On był mój! Jaja ci urwę i do gardzieli wtłoczę, cholera! Ja mu łeb rozwalić miałem!

Krasnolud zeskoczył z wozu i pognał do przodu, kryjąc się za tarczą.



 
Fyrskar jest offline