Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-04-2015, 20:30   #3
Baird
 
Baird's Avatar
 
Reputacja: 1 Baird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputacjęBaird ma wspaniałą reputację
Mandalorianin odruchowo założył swój hełm, gdy tylko usłyszał wybuch. Miał przy tej okazji też moment by schować się za przewróconym stołem przy którym jeszcze kilka chwil wcześniej omawiał warunki umowy. Pieprzeni amatorzy, robią więcej chaosu niż są warci. Atak nie był zaskoczeniem dla Issamara, był nawet miłą odmianą, gdyż rozmowa z tym Baelishem zaczynała go powoli nudzić.

Issa spojrzał na swojego rozmówcę. Ten zdążył już wstać i teraz wyciągał rękę w stronę korytarza jakby na coś wskazywał. Issamar spojrzał w tamtą stronę, rzeczywiście szła tamtędy grupa napastników, a było ich czterech. Poprawka, jeden w momencie stanął i zaczął się dusić. Issa rozpoznał ten atak, była to sztuczka Jedi, nie był tylko pewien czy tych dobrych, a może tak atakowali ci źli. Pieprzyć to! Później mi odpowie. Mandalorianin również wystawił rękę w stronę przeciwników. Dwie miniaturowe rakiety opuściły wyrzutnie i powędrowały w kierunku idiotów przerywających mu negocjacje ze świstem tnąc powietrze.
- Macie dość czy może chcecie jeszcze?- Issamar wykrzyknął w stronę tunelu i wyjął zza pleców ciężki karabin laserowy, w tym samym momencie przełączył wizje w hełmie na sensor czynności życiowych, w razie jakby mieli ochotę na więcej.
 
__________________
Man-o'-War Część I
Baird jest offline