Mike nie żebym się czepiał, ale w zamyśle MG chyba miałeś udać się na arenę by walczyć z tym robotem jak pozostała dwójka turniejowych wojowników. Wiem, że to nie moja sprawa, ale dodam jeszcze, skąd wiesz, że korytarz jest pusty? MG napisał, że słychać tam strzały, a gdy ty wyszedłeś nagle napastnicy zniknęli? To Mistrz Gry decyduje czy korytarz jest pusty, nie gracz. |