Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-04-2015, 21:40   #47
Asderuki
 
Asderuki's Avatar
 
Reputacja: 1 Asderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputacjęAsderuki ma wspaniałą reputację
Jeszcze na Barce

- Mam prośbę Gomez, pokazuj swój tyłek tylko Laurze, skoro jej się tak bardzo podoba - nawet w ciemnościach nożownik mógł dostrzec, a może poczuć, chłodne spojrzenie fioletowych oczu elfki. Ta zamaszystym ruchem odebrała swoją tarczę i odwróciła się od mężczyzny.

- Z resztą i tak nie masz się czym chwalić - dodała nieco wyniośle, nieco żartobliwie, ale całkiem na serio.

***

Youviel parła do przodu na zwiadzie. Lotar był wolny. Zrobiła mu jednak tę uprzejmość i pozwalała za sobą podążać. Zawsze zostawała gdzieś na granicy jego wzroku aby mógł ja dostrzec i nie zgubić się. Co prawda przy takim oświetleniu ciężko by było nawet dziecku zabłądzić...

...

Elfka zaciskała coraz mocniej dłoń na łuku. Z każdą chwilą jej wściekłość narastała. Miała ochotę już teraz zniszczyć zielonoskórych. Tylko ostatnia kropla rozsądku i Lotar ciągnący ją w stronę reszty pozwoliła jej nie dokonać rzezi tu i teraz. Pochłonięta planem zniszczenia pozwoliła mówić człowiekowi. Samej ledwo usłyszała co Wolf od niej chciał. Ale zobaczyła, że idą. W mig zawróciła do wioski aby nieść śmierć niegodziwcom. Poprowadziła resztę strzelców na miejsce i porozstawiała, choć wyraźnie bardziej była skoncentrowana na swoich własnych działaniach.

Gdy nadszedł czas dała znak i napięła swój łuk.
 
Asderuki jest offline