Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-04-2015, 22:24   #116
Karmazyn
 
Karmazyn's Avatar
 
Reputacja: 1 Karmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputacjęKarmazyn ma wspaniałą reputację
Szrama był bardzo zadowolony z tego, że postanowił zostać na wozie. Nikt w niego jak na razie nie strzelał, a sam miał niezłe pole do popisu, co udowodnił, posyłając jednego ze strażników do Morra. Co prawda udział w tym miał też Bazrak, ale kto by się tam szczegółami przejmował. Niemniej jednak sytuacja niewiele się polepszyła. Rolf umarł, zanim tak naprawdę się zaczęło – nie żeby teraz ktoś się tym przejął – pojawiło się kilku nowych przeciwników, a bomby okazały się mało skuteczne. Trzeba było likwidować każdego strażnika z osobna. No cóż, mówi się trudno i strzela dalej.

Jednak najpierw trzeba było ocenić sytuację reszty piratów. Emilia zeskoczyła z wozu i ruszyła do walki w zwarciu. Kto co lubi. Frieda była z drugiej strony wozu, Bazrak z przodu. Gunter i Walbrecht też gdzieś tam byli, ale nimi Mathias średnio się przejął. Estalijczyk zabrał jej zasraną mość baronównę. Czy myślał o bezpieczeństwie dziewczyny, czy też zamierzał zwyczajnie z nią spieprzyć, teraz nie miało znaczenia. Trzeba było wyznaczyć cel. Gdy znalazł odpowiedniego strażnika, wycelował i nacisnął spust kuszy.
 
__________________
Dłuższy kontakt może zagrażać Twojemu zdrowiu lub życiu.
Toczę batalię z życiem. Nieobecny na długi czas.
Karmazyn jest offline