Deadpoolowi znowu zaczęło odwalać, albo faktycznie ktoś tam był, jakby za czwartą ścianą.
― Zastrzel tą MG i będziesz miał spokój. ― Podzieliła się cicho swoją uwagą tak, żeby Żuk nie słyszał.
Nie chciało jej się czekać, aż Superman skończy wymieniać argumenty z GOŚCIEM. Wystawiła tors przez okno i rozłożyła ręce niczym w pamiętnej scenie z Titanica.
― Zamawiam jeden teleport do syna Eldaue Allen! Musimy go przytulić!