Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2015, 08:40   #118
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Gunter zaklął, gdy wybuch bomby spłoszył wierzchowce. Gdyby wczesniej pomyślał o tym, że koń, mądre w końcu zwierzę, może nie lubić zbytniego huku, to by przywiązał szkapę do wozu, a dopiero potem brałby się do bitki.
No i nie pomyślał, że ktoś może użyć bomby podczas walki z paroma opryszkami.
Ale stało się. Koń uciekł, zaś strażnicy-złodzieje zostali. No i oni byli zdecydowanie ważniejsi, przynajmniej jeśli chodziło o kolejność rozwiązywania problemów.

Ponowne ładowanie rusznicy zajęłoby zbyt wiele czasu, więc Gunter chwycił za łuk i wpakował w zbliżającego się strażnika strzałę. A potem do głosu doszła broń biała, której wygląd wnet zmienił się na czerwony...


Gunter wytarł ostrze miecza w kaftan pokonanego strażnika, po czym podszedł szybko do leżącego bez ruchu Rolfa. A nuż w kapitanie tliła się jeszcze odrobina żywego ducha...
Nie tliła się. Rolf leżał zimnym trupem. No... jeszcze troszkę ciepłym.
Gunter obrócił ciało do-niedawna-kapitana na plecy i wtedy w oczy rzuciła mu się pękata sakiewka, ozdobiona inicjałami nieżyjącego Dashauera.
- Ty złodziejski sukinsynu! - Z trudem pohamował się, by nie kopnąć trupa. - Okradłeś nas.
Odczepił od pasa Rolfa sakiewkę, tudzież jeden z pitoletów, które truposzowi już nie były potrzebne.
- Staliśmy się nieco bogatsi - powiedział, rzucając sakiewkę na wóz.

- Ruy, może tak przywieziesz z powrotem naszą panienkę? - spytał. - Ja idę poszukać koni.

Naładował rusznicę, po czym ruszył w stronę, w którą pobiegł jego wierzchowiec.
W końcu nie można było pozwolić, by tyle złotych koron poszło sobie w świat.


Wrócił po dwóch niemal godzinach, znalazłszy nie tylko swego wierzchowca, ale i konia, na którym niedawno jeszcze jeździł Rolf.
 

Ostatnio edytowane przez Kerm : 26-04-2015 o 11:09.
Kerm jest offline