Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-04-2015, 23:09   #48
Goel
 
Goel's Avatar
 
Reputacja: 1 Goel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputacjęGoel ma wspaniałą reputację
Enea milczała, gdy Rankor rozpoczął szarżę. Wiedziała, że nie wściekłego wojownika już nic nie zatrzyma - ani argumenty jej czy Talei, tym bardziej zaś salwy z automatycznych karabinów wroga. Ruszyła więc bez słowa za towarzyszem, trzymając broń gotową do strzału - liczyła na choćby chwilowe odwrócenie uwagi wroga od niepanującego nad sobą Tenno. Jej pancerz, nieporównywalnie silniejszy od mizernych tarcz, powinien znieść kilka sekund ostrzału - oczywiście jeśli Enea pozostanie w ruchu... To zaś nie było takie pewne biorąc pod uwagę liczebność wroga. Plan był więc prosty - wpaść za Rhino do sali, ściągnąć lub obezwładnić strzałami tylu wrogów ilu się da a potem przejść do walki w zwarciu. Oby Telai zdążył włączyć się do walki, nim Grenieer skoncentrują się nad Enei bądź Rankorze - w przeciwnym razie przebudzenie z długiego, chłodnego snu okaże się tragiczną pointą szaleńczej eskapady trójki reliktów przeszłości...

// Bez mocy, przypominam - chyba, że walka ten szał wyzwala zawsze. Jeśli ostrzał przeciwnika okaże się celny i silny, Enea szuka osłony i ostrzeliwuje się zza niej ze strzelby - czekając oczywiście, aż przeciwnik podejdzie na rozsądną odległość.
 
Goel jest offline