Post niby fajny, ale... fuuuj... dostałem waginosceptyka...
Chyba możemy tak zrobić, jak proponujesz (zgadzam się zwłaszcza z częścią o "pozbywaniu się szkodników" :P). W takim razie jednak decyzja musi zapaść przed wykonaniem moich ruchów, bo wtedy moi kapłani też będą mieli magię bez medytacji i umartwień. No i trzeba będzie przede wszystkim opracować religię już porządnie. Rycerz Legionu: spójrz jak ja to mam. Najpierw były niezliczone duchy przodków, które wciąż są czczone, ale coraz bardziej wysuwają się na prowadzenie Przodkowie (Tlakalukai)- generalnie duchy władców, które stoją na czele. Także z tymi duchami- mogą się pojawić jakieś ogólne kulty, jak np. Duch całego lasu, który jest naczelny. Jak u indnian- od manaizmu, przez animizm do kultu wielkiego manitou. |