27-04-2015, 16:29
|
#84 |
| Khedryn nie miał bladego pojęcia, czym napoili go Nikto, ale miał przeczucie, że po wypiciu tego cholerstwa mistrzowie z Rady Jedi miast ganiać za Sithami zaczęliby krucjatę naprzeciw tego... napoju. Smakowało, jakby wysikał to Hutt. Albo gorzej. Najnędzniejszy Dug by tego nie wypił, choćby oślepł wcześniej i chlać mu się chciało niemożebnie. Niech bantha obsra tego, kto uwarzył to świństwo.
Lot trwał długo i nużący był niemało, ale Jedi zdążył przynajmniej wytrzeźwieć. To była niezła pociecha. Fall dołączył do Dorrena, chcąc pomóc mu z rudobrodym. Badanie kapsuły pozostawił Charlesowi i Kehilowi. |
| |