Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 04-04-2007, 16:30   #113
Diriad
 
Diriad's Avatar
 
Reputacja: 1 Diriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnie
Gdy doszli do miejsca obozowania, zobaczyli, że Dreak usnął przy ognisku:
- Cóż, widocznie tak mu wygodniej. My jednak skorzystajmy z gościnności Enta - stwierdził Adril pogodnie i przepuścił kobietę w wejściu... Tak - wejściu do środka Drzewca. Razem z Altharisem weszli po krętych schodkach na górę. Ent od środka wydawał się znacznie większy. "Nie pomyślał o łóżkach, ale i tak spisał się na medal" - pochwalił w myślach elf, widząc oświetlone z dołu światłem ogniska wnętrze. Zdziwił się w pierwszym momencie, gdy w kącie zobaczył zadowolonego ducha - nie był jeszcze przyzwyczajony do tego osobliwego towarzysza. Jednak kiwnął mu przyjaźnie głową i położył się na boku. Zapatrzony w Alessę nie myślał o niczym, jednak najbardziej na świecie pragnął, by położyła się ona obok niego, by mógł znów ją objąć i usnąć w jej ramionach.
Zaczynał rozumieć, co się z nim dzieje, choć nie pojmował, skąd wzięło się jego uczucie.
 
Diriad jest offline