Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-04-2015, 00:53   #19
Zephyr
 
Zephyr's Avatar
 
Reputacja: 1 Zephyr nie jest za bardzo znanyZephyr nie jest za bardzo znanyZephyr nie jest za bardzo znanyZephyr nie jest za bardzo znany
Rankor
Ork ciężko westchnął i z pogardzeniem pokiwał głową.
Eh... nie rozumiesz kolego. Żeby tego trolla pojmać to trzeba go najpierw obezwładnić. Jak go będzie się tak regenerował to nie mamy szans. On dostanie, rana się zagoi. Ty dostaniesz, rana się nie zagoi. Troll nie jest ranny. Ty jesteś ranny. Po paru ciosach, troll stoi, jak stał, a ty umierasz. Pojmujesz teraz wielkoludzie? Musisz sobie załatwić inną broń! Taką, po której rany trolla się nie zagoją.
Ork wskazał kolejno na swój miecz, topory Vuvo oraz kuszę drugiego orka.



Mój Wykrwawiacz i Tasaki Vuvo są zatrute. Przedziurawiacz Gadra jest wyposażony w płonące strzały. Jak widzisz, my jesteśmy przygotowani do rąbanki. Ty nie i lepiej, żebyś czym prędzej coś z tym zrobił.
Vuvo ryknął i wymierzył kopa w leżącą kłodę.
Przygotowani, zesrani. Na nic z przygotowań, jak nie wiemy dokąd iść. Gdzie ten przewodnik!? MIAŁ TU BYĆ DO MOMENTU JAK WRÓCĘ!



Iwo

Co dziwne stosunkowo łatwo znalazłeś dwóch łowców, a precyzując orków z klanu Krwawego Czerepu. Jeden uzbrojony był w kuszę, a drugi w miecz dwuręczny. Obaj nosili skórzane zbroje. Rozmawiali z jakimś mężczyzną w starszym wieku. Miał na sobie lnianą koszulę, owczą kamizelkę szare portki i skórzany kapelusz. Bez problemu rozpoznałeś górołaza, który nakierowywał myśliwych na siedliska zwierzyny.
(test nasłuchiwania; 17)
Dice Roller
I jak? Jesteś pewien że ten troll był szary?-odezwał się ork z mieczem.
Panie, jak Vredę kocham! Prawie, że czarny był. Koło Rzygowinowych Jaskiń się kręcił!
Nie mam zielonego pojęcia, gdzie są te jaskinie. Jak nas tam zaprowadzisz, to nie pożałujesz. Będziemy na ciebie czekać przy północnej bramie. Będzie tam też z nami ogrzy kolega, więc się nie wystrasz. Aha, i z łaski swojej przyjdź w miarę wcześnie, cobyśmy nie musieli nocą się tłuc po wąwozach.-odpowiedział drugi ork, wręczając tym samym 3 monety górołazowi.
Mężczyzna podziękował orkom, którzy odeszli. Dopiero teraz, kiedy nikt nie blokował tobie pola widzenia, zauważyłeś, że gość jest jakiś mocno spięty. Kolana miał skierowane do wewnątrz i trzymał się za brzuch.
Tuż po zakończeniu konwersacji poleciał w boczną uliczkę. Dostrzegłeś, że poluzował sobie spodnie, a między jego łydkami pojawił się żółty strumyczek.
(test refleksu; 13(14-1))
Dice Roller
Fragment pomalowanego pergaminu, zwiniętego w rulon błysnął tobie przed oczami. Wyglądało to trochę jak... mapa. Fragment wystawał zza kamizelki górołaza.
Rozejrzałeś się i nie dostrzegłeś w pobliżu ani jednego Strażnika. Cholera jasna, fortuna bardziej po prostu nie mogła się do ciebie uśmiechnąć.
 

Ostatnio edytowane przez Zephyr : 28-04-2015 o 01:03.
Zephyr jest offline