Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-04-2015, 23:08   #128
Stalowy
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Zza wizjerów hełmu Azul obserwował otoczenie. Ciemność nie była dla niego problemem... lecz atmosfera znana z kanałów Kopca Volg... jak najbardziej.

Po chwili cisza została przerwana przez kliknięcie i szmer. Techkapłan chwycił w dłonie swój miotacz plazmy i uaktywnił go wprawiając w rozruch Duchy Maszyny. Szmer przeszedł w buczenie, kiedy karabin plazmowy rozbudził się całkowicie gotów nieść zniszczenie i śmierć. Jego gniew emanował niebieskawą poświatą wydobywającą się z lufy, a zasobnik z plazmą wydawał się pulsować szczerą nienawiścią.

Sam Heyron pozostawał spokojny. To nie było nic czego by wcześniej nie widział. Nic czego by wcześniej już nie doświadczył.

- Wyklep. - na voxie rozległ się sub-wokal Wygrzewa - Śmierdzi mi tu Abominacjami... a nie mamy dość kraków na Abominacje.

- Mnie to znów śmierdzi robotą dla Inkwizycji, a nie dla nas...

Chwila ciszy.

- Ruszajmy naprzód. Nie ma co się brandzlować. - rzekł w końcu Azul - Wygląda mi to na pozostałości po pierwszych kolonistach... lub też... pieprzone xeno-ruiny. Tak czy tak.. myślę, że to co musimy zabić jest w środku.

- A skąd pewność że będziemy musieli coś zabijać?

- Bo tu jest dokładnie jak w Volg. - skwitował Heyron.
 

Ostatnio edytowane przez Stalowy : 29-04-2015 o 09:37.
Stalowy jest offline