Moim zdaniem granie nieustannie w jednym towarzystwie utrudnia rozwój gracza, jest to ważne szczególnie na początku, bo że tak powiem każdy MG prowadzi inaczej na wyższej czy niższej immersji, jeden jest bardziej arbitrem inny przeciwnikiem więc ktoś kto grał tylko w jednej drużynie może nie móc sobie wyobrazić, że można grać inaczej, że może inny styl by sprawiał mu więcej frajdy. Kiedy już wiemy jaki system i jaki sposób prowadzenia gry odpowiada nam najbardziej możemy zacząć bawić się w monogamię, bo długie kampanie mają swój niepowtarzalny urok... postacie stają się coraz bardziej żywe, świat coraz bardziej soczysty - jednakże człowiek tak już ma, że z czasem przestaje doceniać to co dobre, i zaczyna traktować to jako oczywistość więc aby temu zapobiec zawsze ciągnę naraz 2 kampanie (2 różne systemy i towarzystwa), lub kampanie i jednostrzałówki dla higieny psychicznej