-Czego szukasz przybyszu? Chciałbyś może pogadać o naszym panie, władcy wszystkich mutantów, Ksardalionie. - powiedziała do Gawerna kobieta jednocześnie wycierając nóż z krwi. Ksardalion?- zdziwił się mężczyzna. Wiedziałem, że to jakaś sekta- (pokroju Joe Carrolla) rozmyślał Gawern. Cała grupa miała ten sam wyraz twarzy, gest ruchów i te same ubrania. Nagle usłyszał jakiś warkot; chyba dochodził z pieca hutniczego.
-Oho...nasz pan! Wybawca przysłał nam swojego sługusa!- zaczęli się cieszyć tak jakby był to ratunek z tego przeklętego miejsca. Nagle po tym usłyszał kroki, to coś było ogromne. -Spierdalam z tąd i to jak najszybciej- stwierdził mężczyzna i w pośpiechu opuścił szpital. Udał się w kierunku z dala od hałasu tj. od strony wychodzącego w lewo.
__________________ I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036 |