Altharisa obudziły rozmowy i głosy, przeciągnął się leniwie i usiadł mówiąc:
- To nie drzewo moja pani, to Ent, mówie to bo może się urazić nazywając go drzewem, no co, idziemy??-
Elf powoli wstał i zaczął schodzić po chodach, kiedy wyszedł, oblał go słoneczny blask, poczół się wspaniale, rozejrzał sie troche i zaczął chodzić między drzewami i dostrzegać magie natury. |