Hmmmm
Po chwili namysłu stwierdzam, że odnalazłbym się jako bard. Uwielbiam pisać opowiadania, czytam od groma literatury różnego rodzaju. Mam bujną wyobraźnię i potrafię naprawdę dobrze kłamać XD Choć z tym kłamaniem, to mój prime-time był w wieku 5-6 lat, gdzie zbijąc kubek na oczach mamy, sekundę później byłem w stanie iść w zaparte, że nigdy w życiu to nie ja ! I jak ona może mnie tak oskarżać XD
Dodatkowo biorąc pod uwagę fakt, że jestem nauczycielem Angielskiego i cholernie interesuje się językiem, tym jak go używamy i wszelkimi socjologicznymi jego aspektami, to ten bard by akurat pasował. Tu coś dobrze skłamie, tu coś podkoloruje i opowie wielką historię, a na koniec zaśpiewa smętną piosnkę i zgarnie trochę monet
Choć, jak teraz myślę. Z ilością czasu ktorą spędzam z książkami, nauce itp. To może byłbym jakimś magiem czy czymś w tym stylu. Studiowałbym tomiszcza i grimuary i co jakiś czas rzucił jakiś raczej defensywny czar, bo zdecydowanie do zawadiaki mi daleko.