Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-04-2007, 00:54   #125
Diriad
 
Diriad's Avatar
 
Reputacja: 1 Diriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnieDiriad jest jak niezastąpione światło przewodnie
Gdy Adril wyszedł z Enta, ujrzał światło dzienne. "Tak jasno dawno nie było..." - pomyślał. - "Najpierw byliśmy w ciemnym, cuchnącym tunelu, gdy wyszliśmy, był wieczór... Mimo wszystko dobrze jest być na świeżym powietrzu o poranku." - nie był to jednak tok myślowy, który nasunął mu się intuicyjnie. On sam starał się zacząć o tym myśleć, kiedy uświadomił sobie, wokół jakiego tematu oscylowały jego myśli do tej pory. Mianowicie wcześniej jego umysł wypełnony był myślami o Alessie. Wieloma różnymi myślami, z których żadnej nie potrafił konkretnie zdefiniować. Tak, dobrze, że zmienił temat.
Usłyszawszy głos kobiety od razu się ożywił.
- Cóż, chyba rzeczywiście powinniśmy poczekać na Dreak'a. Mam nadzieję, że przyniesie coś z tego polowania... - powiedział, ale zaraz zauważył wiszące na Drzewcu owoce. "Encie, kocham Cię za te jabłka. Prawie tak, jak Alessę za to, że jest." - nagle zdał sobie sprawę, co pomyślał. Cieszył się, że nie wypowiedział tego na głos, ale był na siebie zły - "Co to w ogóle było? Przecież tak nie jest. Prawda...?" - pytanie zadał w myślach, więc nie liczył na niczyją odpowiedź. A wiedział, że on sam nie jest jak na razie wiarygodnym źródłem informacji na tematy związane z Alessą. Starając się oczyścić umysł z wszystkich tego typu myśli, zerwał kilka jabłek. Jedno rzucił Altharisowi, drugie podał Alessie, trzecie zatrzymał dla siebie. Ostatnie położył w widocznym miejscu dla Dreak'a.
- Niech się chłopak ucieszy, że o nim myślimy. Może będzie wtedy mniej gadał - stwierdził głośno.
 
Diriad jest offline