Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-05-2015, 18:49   #133
Fyrskar
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
- Stulcie się! - Bazrak warknął i aż podskoczył gniewnie. - Myślisz, dziewko - rzekł ku Emilii - że jesteś tu, bo jesteś nie-wiadomo-jak-przydatna? Nie jesteś! Jeśli Ci się nie podoba, to możesz spierdalać w którą tylko stronę świata sobie zażyczyć, bo, w odróżnieniu od Ciebie, Gunter jest ważnym członkiem tej załogi. I nie wyskakuj mi z komentarzami, bo tak cię toporem pizdnę, że przestaniesz być taka śliczna.

Miał tego już po dziurki w nosie i dziurę w zadku. Nawet estalijczyka polubił, a wszystko w imię coraz bardziej odczuwalnej niechęci do dwóch pyskatych bab. Czy, do cholery, nie mogą brać przykładu z Friedy? Krasnolud był daleki od zaganiania wszystkich kobiet jak leci do kuchni, ale jak chcą równości, to mogłyby kurwa szacunku trochę okazywać też mężczyzną. Nie zamierzał włazić do ogarniętego zarazą Oka Lasu, ani ryzykować, że ten cały baron wsadzi ich do lochu. Czas naprawić błędy Rolfa Eisenberga, mać jego gamratka.

- Zostawiamy dziewczynę samą sobie. - rzekł do kompanów. - Baronówną. Możemy ją wcisnąć jakiemuś naiwniakowi, ale ja umywam ręce, psiamać, Dashauer był szalony, a Eisenberg jeszcze bardziej. Ratowanie tej małej szmaty było głupotą, tylko problemy przez nią mamy. Nie będę ryzykował życia mego i waszego dla paru złociszy, bardzo niepewnych zresztą. Jak znam wielmożów, to tatko dziewczyny wsadzi nas z miejsca do lochu, żeby taniej wyszło. Albo zagonią nas do grzebania trupów zmarłych podczas tej zarazy. Mamy złoto i wóz. Starczy. Ruszajmy na wchód, przez Hochland, do Ostermarku. Tam nie tak ludno, a coś się znajdzie, jakaś do zarobku okazja.
 
Fyrskar jest offline