Amicus obdarzył człowieka szczerym przyjacielskim uśmiechem i dosiadł się swobodnie jak gdyby nigdy nic.
- Słyszałem, że ponoć szukacie nijakiego Alwyn'a, handlarza z Mistsummit. To prawda, czy człowiek najwyraźniej popada w nieuzasadnioną paranoję? - zapytał szczerze chcąc wybadać grunt nim przejdzie do rzeczy.
- Postawiłbym coś do picia, ale wykosztowałem się szukając Pana. |