Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-05-2015, 23:08   #10
Inferian
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Słowa Oswalda zabrzmiały na łagodne i pokojowo nastawione, niektórzy ludzie lekko skinęli głowami, ale nie wszyscy. Większość zagorzale patrzyła na przyjezdnych jak gdyby na demony. Do tego wszystkiego gesty Karla umocniły ich w tym myśleniu. Chłopi nawet nie udawali, że tego mieli by nie zauważyć. Przyglądali się broni i wyposażeniu towarzyszy. Wyglądali na rozgniewanych i złych. Randulf był przygotowany na to aby w każdej chwili móc się wycofać co ciężko było powiedzieć o Otwinie będącym na kozie, co prawda koło niego dumnie sterczał pies, ale i on widząc jak ciągle przybywa chłopów zaczął się lekko cofać do tyłu.


Wszystko wyglądało bardzo podejrzanie, bowiem chłopów było ciągle więcej i więcej. Pojawiły się widły, kosy, a nawet motyki i inne podręczne narzędzia. Wszystko to mogło rodzić różne odczucia, czy oni wszyscy powariowali? A może jednak wszystko to jest tylko iluzją, bo przecież każdy z czworga tutaj obecnych doskonale pamiętał sytuację, która wydarzyła się jeszcze wczoraj na dworku szlacheckim.

Nagle jeden z kilkudziesięcioosobowej grup krzyknął:


- Bandyci, mordercy !!!

Na co zareagowała i reszta, hasło zostało prędko pochwycone i ludzie zaczęli je powtarzać jak jakąś mantrę. Ty samym powoli zbliżając się w kierunku bohaterów, Wyglądali jak gdyby chcieli wyprzeć ich ze wsi, bądź może obejść dookoła.
 

Ostatnio edytowane przez Inferian : 09-05-2015 o 23:15.
Inferian jest offline