Brok, pewny swego skoczył ku władającemu ogniem kolesiowi. Ale nie dotarł do celu, zmiotła go fala sejsmiczna wprasowując w ścianę budynku. Chwilę potem ogarnęły go płomienie.
Toxin oplątał nogi grubasa i złapał siecią meteoryt. Niestety nie docenił wroga. grubas schwycił sieć doczepiona meteoru i szarpnięciem przyciągnął Toxina. Jednak nie cieszył się długo jego towarzystwem. Potężnym ciosem posłał go wprost we wstającego Deadpool. Potoczyli się kilka metrów i wpadli w kubły na śmieci. Toxin był na wierzchu, ale do Wade pierwszy się odezwał. - Nie pochlebiaj sobie, to moja spluwa.
Pajęczyny zmierzającej ku twarzy Kapitan uniknął gwałtownym wychyleniem w tył. Broni jednak nie zdołał odsunąć. Spider szarpnął i... tylko dzięki instynktowi instynktowi uniknął kopnięcia. Kapitan nie pościł broni i dał się przyciągnąć. tego Spider się nie spodziewał. |