Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-05-2015, 20:41   #142
Pan Elf
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Frieda spojrzała zmęczonym wzrokiem na Ruya i w milczeniu wysłuchała jego słów. Nie chciała mu przerywać, bo najwidoczniej lubił dźwięk własnego głosu. Dała mu więc tę chwilę, by mógł się nim pozachwycać, samej starając się jedynie odebrać sens słów, nic więcej.

Ciekawym było, jak wielkie mniemanie miał o sobie. Było to irytujące na swój sposób. Bo kto lubił osoby, które uważały się za nie wiadomo kogo? Które myślały, że pozjadały wszystkie rozumy? Może Ruy nie do końca taki był, ale dla Friedy zaczynał przypominać zadufanego w sobie gogusia, który nie byłby już taki pewny siebie, gdyby ktoś mu pokiereszował tę śliczną buźkę.

Kiedy mężczyzna skończył swój wywód, Frieda przyglądała mu się przez chwilę w milczeniu. To dziwne, ale nie robił już na niej żadnego wrażenia. Wcześniej, można by rzec, była nim zauroczona - jak pewnie każda kobieta. Jednak urok prysł, niczym bańka mydlana i wypłynęło na wierzch całe szkaradztwo.

Uśmiechnęła się ostatecznie i zrobiła kilka kroków w stronę Estalijczyka. Kiedy stanęła przed nim, sięgnęła, z grymasem na twarzy, ku zapięciu naszyjnika. Ramię zabolało, ale udało jej się odpiąć ozdobę.

- Wsadź sobie te pieniądze w dupę - powiedziała, wciskając mu do ręki naszyjnik. - Prędzej sczeznę w rynsztoku, niż nagnę swój honor i dumę. Ale cóż ty o tym możesz wiedzieć, skoro nie posiadasz ani jednego, ani drugiego.
 
Pan Elf jest offline