Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-05-2015, 12:44   #766
AdiVeB
 
AdiVeB's Avatar
 
Reputacja: 1 AdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumnyAdiVeB ma z czego być dumny
Irish gwizną cichutko do Rob'a pokazując mu ręką że ma trzymać na muszce lewego z brzegu i nie spuszczac z niego wzroku. Rzucił szeptem do John'ego :
- Ty weź tego z prawej strony... palec na spuście Johny Boy!

Sam zaczął celować w tego jeszcze przez nikogo "niekrytego". Jak coś zacznie się dziać. Padną jak kaczki. Jeden po drugim.

Harvey lubił takie akcje. Czuł się w swoim żywiole. Miał nadzieję że chłopaki nie mieli mu za złe że zaczął się tak panoszyć. Nikt się nie wyrywał więc on się wyrwał. Jeszcze jakby po strzelaninie doszedł do tego jakiś pościg byłby to piękny dzień.
 

Ostatnio edytowane przez AdiVeB : 15-05-2015 o 12:48.
AdiVeB jest offline