Julian wytarł dłonie w grzywę Valentina
- W istocie, takowa jest ma królewska Aura. Promienieję tak wielce dobrotliwie dobrotliwą dobrotliwością, Iże wszyscy przypominają sobie przy mnie wszelkie swe złe uczynki, tak mówiła trzecia i dziewiąta niania. - prawił książę.
Nieco później na zaplacze wpadła Cathrina armstrong. W tej jednej chwili była równie straszna jak jej siostra.
- Leslie! Co to miało znaczyć!
Młoda Armstrongówna oparła dłonie na biodrach
- No co, sama chciałaś, żebym znalazła sobie jakieś uczciwe Hobby!
- Ale Tygrys mógł cię zjeść?
- E tam. Ten sierścióch nie jest nawet w połowie tak wredny jak jego właścicielka
Cathrina spróbowała ćwiczeń oddechowych i w końcu rzekła
- [i] Leslie, jeśli drugi raz będziesz chciała wystąpić w cyrku czy coś takiego zrobić, to zapytaj mnie, zgoda?
- Zgoda, możemy jutro wystąpić w Cyrku - Córka generał popatrzyła na siostrę oczami szczenieczka. Cathrina wyglądała jakby się miała popłakać. Wtedy jednak zobaczyła Yokiego zmywające makijaż i naraz poczerwieniała na twarzy
- To ty! - rzekła i ruszyła w jego stronę
- Proszę mi nie robić krzywdy - zaskomlał Dyrektor
- Człowiekowi, który chciał mnie wykorzystać!
- Jedynie porwać
Cathrina dobyła nunchaku. W tym czasie zamaskowany mężczyzna spojrzał z góry na Stefana i cisnął w jego stronę gliniany dzban. Naczynie pękło uwalniająac rój wielkich czarnych skorpionów które ruszyły w stronę Stefana, a Mroczny Człowiek kontynuował wspinaczkę.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |